2020 był dla handlu elektronicznego pod wieloma względami wyjątkowym rokiem. Jak bardzo? 

  Chyba dla nikogo nie będzie zaskakujące, że kolejny raz rozpoczynamy rozważania o obecnej kondycji sektora e-commerce od SARS-CoV-2. Pandemia była olbrzymią siłą napędową w rozwoju e-handlu, co także podkreślają twórcy opracowanego przez Mobile Institute oraz Izbę Gospodarki Elektronicznej raportu „Co (u)gryzie e-commerce?”. Liczby tylko potwierdzają tę tezę. Przed erą koronawirusa przewidywany wzrost rynku e-commerce wynosił ok. 20 proc., podczas gdy w 2020 roku wyniósł on aż 40 proc. Sprawdźmy, jak kształtuje się polski e-commerce w liczbach.  

Wzrost rynku e-commerce oraz liczby kupujących online…

  Konieczność zachowania dystansu społecznego oraz uderzające w stacjonarny handel obostrzenia sanitarne sprawiły, że uwaga wielu konsumentów skierowała się w stronę zakupów online. W maju 2019 roku systematycznych zakupów internetowych dokonywało ok. 57 proc. internautów. Rok później, tuż po pierwszej fali pandemii, odsetek ten wzrósł aż do 72 proc. Swoistą sensacją okazało się jednak wkroczenie w świat zakupów online zupełnie nowej grupy klientów – pokolenia Silver Power. To osoby między 50. a 70. rokiem życia, które ze względu na pandemię oraz wysokie ryzyko ciężkiego przebiegu infekcji koronawirusowej podjęły – nierzadko pierwsze w życiu – próby przekonania się do zakupów internetowych. Dla wielu e-sklepów pojawienie się nowej, bardzo licznej grupy docelowej to z jednej strony wielka szansa, ale i konieczność wprowadzenia pewnych zmian. Dla Silver Powersów kluczowe są kwestie związane m.in. z bezpieczeństwem transakcji oraz możliwością uzyskania pomocy na każdym kroku ich zakupowej ścieżki.  

… i zupełnie nowe wyzwania

  W 2020 roku w sieci zadebiutowało prawie 11 800 nowych sklepów internetowych. Czy każdy – zarówno debiutujący, jak i funkcjonujący na rynku od dłuższego czasu – podmiot może pochwalić się piątką z pandemicznego testu? Niezupełnie. Zaledwie 12 proc. e-konsumentów nie zauważa ani problemów, ani uciążliwości, ani niedociągnięć ze strony sklepów internetowych. W praktyce oznacza to, że aż osiem na dziesięć   kupujących w sieci osób nie jest do końca usatysfakcjonowanych dotychczasowym doświadczeniem zakupowym. Wśród najczęściej wskazywanych trudności pojawiają się m.in.: kiepskiej jakości fotografie produktowe, mylące lub niekompletne opisy asortymentu, pozorne promocje czy kłopoty z terminowością dostawy. Temat niedociągnięć e-sklepów jest jednocześnie fascynujący i frapujący, dlatego poświęciliśmy mu osobny wpis (Co w 2021 najbardziej wkurza klientów e-sklepów?).  

100 miliardów złotych…

  Wartość polskiego rynku e-handlu przekroczyła już sto miliardów złotych. Twórcy raportu „Co (u)gryzie e-commerce” prezentującego polski e-commerce w liczbach przekonują jednak, że w 2021 może paść kolejny rekord. Na rynku nie tylko zadebiutowało prawie 12 000 nowych podmiotów, ale i dla dotychczasowych graczy e-commerce stopniowo przestaje być jednym z wielu kanałów sprzedaży. W dobie pandemii to właśnie sklep internetowy spontanicznie wyrasta na kluczową gałąź biznesu.  

… i dziesięć kluczowych trendów w e-commerce

  Twórcy raportu wyodrębnili także dziesięć najważniejszych trendów, które nie powinny zniknąć z radarów właścicieli i osób zarządzających sklepami internetowymi. Wiele z nich to pokłosie pandemii, np. pojawienie się w wirtualnych progach przedstawicieli pokolenia Silver Power. Wiele dotychczasowych tendencji umacnia się, np. wzrost świadomości konsumentów przejawiający się m.in. poprzez racjonalne zakupy.  Temu zagadnieniu również poświęciliśmy osobny wpis, do którego lektury serdecznie zapraszamy (Najnowsze trendy w e-commerce w 2021 roku wg raportu „Co (u)gryzie e-commerce”). [grwebform url="https://news.ucancommerce.com/view_webform_v2.js?u=A&webforms_id=4" css="on" center="off" center_margin="200"/]